Jako mama na wychowawczym opiekuję się na co dzień córeczką, a synek w tym czasie przebywa w przedszkolu. Jednak nie zapominam, że mam też syna. Postanowiłam więc wziąć udział w konkursie i zawalczyć o darmowe wejściówki na poranek w Multikinie. I wygrałam dwie wejściówki!!! Wybrałam film Biuro Detektywistyczne Lassego i Mai.
Bilety odebraliśmy jakiś czas przed seansem i mieliśmy jeszcze chwilę, żeby pochodzić po sklepach. Po drodze spotkaliśmy hostessy, które w koszach miały małe woreczki od Radia Plus. Woreczek, który zawierał w środku karteczkę wygrywał choinkę od Radia Plus. Wzięłam jeden woreczek. I wygrałam!!! Tylko szkoda, że dwa dni wcześniej kupiliśmy choinkę. Moja mama też już kupiła, więc oddałam karteczkę rodzinie, która była zainteresowana choinką, życząc im Wesołych Świąt.
Film Biuro Detektywistyczne Lassego i Mai był w sam raz dla dzieci w wieku mojego synka. On oczywiście marzył, żeby iść na Gwiezdne wojny. Jednak uważam, że jest za mały. Ludzie trochę powariowali na punkcie tego filmu. Szedł jeden tata z synkiem (młodszym od mojego). Chłopiec był w kompletnym stroju Lorda Vadera. Jakiś Pan przy kasie mówi:
- Pan: "Poproszę 4 bilety na 21.00."
- Pani: "A na jaki film?"
- Pan: " Jak to na jaki? Przecież to oczywiste. Na wojny!"
- Pani: "Wie, Pan są też inne filmy o tej godzinie."
Zgadzam się z Panią :)
Wracając do filmu Biuro Detektywistyczne Lassego i Mai, na początku mojemu synkowi brakowało akcji. Wiercił się niesamowicie. Ale jak już była akcja, od razu wiedział kto był złodziejem. Przyznam szczerze, że ja chybiłam, ale tylko trochę.
Po filmie synek miał smaka na Maca. Oczywiście zamówiliśmy 2 zestawy Happy Meal. Z zestawem otrzymaliśmy maskę Transformers oraz maskę z opaską My Little Pony (wybierał synek). Córeczka też skorzystała na wyjściu mamy z synem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi miło, jeżeli zostawisz po sobie ślad :)