poniedziałek, 2 listopada 2015

Nic nie powiem, to moje...

Wydusić coś z mojego synka to nie lada wyczyn. Sam z siebie nic nie powie, bo albo zapomni albo jak twierdzi :"to moje".



Ostatnio zaglądam na stronę internetową przedszkola i widzę, że grupa synka jedzie na konkurs piosenki. Jak to? Myślę sobie, przecież on w domu nie śpiewa żadnej piosenki. Jak zapytałam się jego konkretnie, to powiedział: "Tak, uczymy się." i zaczął śpiewać. Byłam zaskoczona, że tak dobrze mu idzie :)

Muszę dodać, że już jest po konkursie i grupa synka dostała wyróżnienie. Pani była z nich dumna.

Kolejną rzeczą jaką dowiedziałam się z internetu, to występ mojego synka z teatrzykiem. Do przedszkola przyjechał teatr z bajką dla dzieci. Niektóre dzieci uczestniczyły  w przedstawieniu. W tym mój synek. Zobaczyłam to dopiero na zdjęciach, a zapytany o to odpowiedział: "Upss.....zapomniałem". Dyzio marzyciel....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie mi miło, jeżeli zostawisz po sobie ślad :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...