wtorek, 20 października 2015

(Nie)idealna Pani domu

Wiadomo, że małe dzieci potrafią narobić bałaganu w jedną chwilę i to takiego, że nie wiadomo w co ręce włożyć.



Też tak macie?


A co jeśli 1,5 roczne dziecko potrafi sprzątać? Znacie takie?

Mój starszy synek, jak był mniejszy, przeważnie miał opory do sprzątania. Teraz też je ma i jest mu strasznie ciężko posprzątać jak mu nikt nie pomoże. Za to córeczka na hasło "sprzątamy" bierze się do roboty. Czasem sama z własnej woli sprząta, tak jak np. wczoraj, gdy po zjedzonej kolacji wzięła dwa duże talerze, położyła jeden na drugim i odniosła na duży stół, po czym przesunęła mały stolik kawowy po panelach na "swoje miejsce".

Czasem zdarza się jej pozrzucać ubrania z krzeseł, bo to nie jest miejsce dla nich.

Wczoraj na hasło: "Martynka, połóż ciastolinę na miejsce", brała po dwa opakowania i chowała do szafki tam, gdzie powinny stać.

A dziś weszła na stół, wzięła mokre chusteczki i zaczęła myć mi okno i parapet. Jak tak dalej pójdzie to będę miała z niej niezłą pomoc.

Do tego wie, gdzie powinny stać buty (szafka w przedpokoju). Umie też wrzucać pranie do pralki ładowanej od góry. To nic, że akurat całe czyste pranie mi powrzucała.

Gdy opróżniam zmywarkę, dzielnie mi pomaga, wyjmując sztućce i naczynia, a ja układam je na miejsce. Ciężkie gary zostawiam sobie, choć ona bardzo chce mi pomóc i w tym.

Za odkurzacz i zmiotkę też się bierze.

Jedyne, co jej nie razi w oczy i nie przeszkadza jej, to ręce i bluzki pomalowane flamastrami. To akurat uwielbia. Ja niekoniecznie.

A Wasze dzieci jak wam pomagają?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie mi miło, jeżeli zostawisz po sobie ślad :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...