Otóż tak rozgadał się z kolegą, że zapomniał słuchać Pani. Na pytanie Pani:
- "Szymon, co przed chwilą powiedziałam?"
Odpowiedział:
- "Wiem, ale nie powiem".
Po powrocie do domu powiedział mi:
- "Mamo, Andrzej cały czas zadawał mi pytania, a ja musiałem mu ciągle odpowiadać i dlatego dostałem pośrednią buzię".
Dodam tylko, że kolega dostał uśmiechniętą buzię. Nie ma sprawiedliwości ;) Tak zawsze było, jest i będzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi miło, jeżeli zostawisz po sobie ślad :)